IMPULS
Diody
wspomnień zapalają się czerwonym światłem.
Stop!
Lawina
głosów pulsuje niezrozumiałym bełkotem.
Cisza!
Rzeka
wzburzenia wyrzuca nadmiar fal na brzeg życia.
Myśl!
Maleńka
drobinka podąża samotnie w łupinie niejasności.
Płyń!
Oaza
spokoju trudna do odnalezienia w pustyni chaosu.
Skacz!
Wszystko
gaśnie pod powiekami wyciszenia.
Wsłuchaj
się w noc i śpij...
07.03.2015
Super!
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńBasiu!
OdpowiedzUsuńBardzo cieszę się, że JESTEŚ!
Cierpliwie czekałam na pojawienie się twojego wiersza. PIĘKNY!
Serdecznie pozdrawiam:)
Dziękuje Łucjo. Miło mi, że do mnie zaglądasz :)
UsuńNo dobra, co Ci na sercu leży ?
OdpowiedzUsuńKamień żarna ? Czy pustostan dzieży ?
Mam ciasta namieszać na zakwasie ?
Czy zatańczyć przy pustym szynkwasie ?
hĘ ?
Witaj Basiu ! Cieszę się bardzo, że jesteś i podoba mnie się Twój wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCzasami znajdujemy się na zakręcie życiowym, a wtedy potrzebujemy właśnie spokoju, wyciszenia, chwili samotności. Wtedy wszystko nabiera innych barw i nawet sen jest taki spokojny... Piękny wiersz, przemówił do mnie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń