wtorek, 27 lutego 2018

Ostoją życia są dobre myśli...


ZMIANY
Ostoją życia są dobre myśli,
otuchą w smutku są szczere słowa.
Najgroźniejsze burze, najsilniejsze wichry,
nic drzewa przyjaźni nie zdoła pokonać
kiedy oczu blask, kiedy uśmiech serca,
kiedy uścisk dłoni drzewo owe chroni.

Zapisany los, życia ścieżka wąska,
czasem kręta, czasem prosta.
Nie roń łez, odsuń smutku zimny cień,
przecież jutro też jest dzień,
piękny, nowy, jasny dzień!

Nie oglądaj się za siebie,
odrzuć myśli swe ponure,
które niszczą dobroć ludzką,
które niosą czarną chmurę.
Podnieś głowę mocno w górę,
przyjmij nowe i pamiętaj
w tolerancji i w pokorze jest potęga...
2001r. 
(wiersz z tomiku "Cienie myśli...")      


niedziela, 25 lutego 2018

Z uśmiechem:)

Rozbawił mnie ten teledysk. Czego to ludzie nie wymyślą? Jednak ta wersja bardzo fajnie oddaje rytmy i wokal oryginału. Podoba mi się nawet. Sam pomysł i słowa mogą rozbawić. Rzeczywiście istna parodia :)


czwartek, 22 lutego 2018

Przyszłość...Co nam przyniesie?


MANUFAKTURA PRZYSZŁOŚCI
Manufaktura życia pracą syzyfową.
Budując przestrzeń, bezwiednie ją ograniczamy.
Polska to mały kraj.
Wisła rozlewa nowe fale na granicy istnień.
Rozdarte szaty, zagubiony kierunek ten,
który powinien biec w jedną stronę.
 
Drogowskazy przestawione w malignie,
we mgle braku porozumienia.
Czemu Polacy potrafią jednoczyć się
jedynie w obliczu zagrożeń?
Lęk, chaos, bezsilność...
Dążymy do upadku, czy do popiołu i odrodzenia?

Biedny kraj od morza Bałtyckiego, aż do Tatr.
Biedni ludzie czekający na cud. 
Powstańmy z kolan nieufności, porzućmy zawiść,
chwyćmy dłoń w dłoń i odbudujmy Polskę silną,
zjednoczoną na fundamentach miłości,
braku uprzedzeń i zrozumienia.

Łzy cisną się do oczu, znika z powiek sen.
Jabłonie i wiśnie, łany zbóż, szelest traw.
Polska to wyjątkowy kraj, piękny...
lecz czegoś niezmiennie w nim brak. 
27. 01.2017


wtorek, 20 lutego 2018

Inspiracją do napisania wiersza był utwór Archive - Collapse Collide


ZA PÓŹNO NA PRZEBUDZENIE
W półmroku, w blasku gwiazd i księżyca
dotyk twoich rąk rozluźnia spięte ramiona.
Muzyka oddechu rozbrzmiewa w małżowinach usznych
odbijając się echem od kosmyków ciemnych włosów.

Dotyk ust na szyi wyznacza granice zapomnienia.
Wyłącz magiczny dźwięk zanim zanurzę się w smaku
czerwonego, jak krew wzburzona od zapachu feromonów wina.
Rozpalone ognie migoczą pod powieką zaciśniętych oczu.

Wyobraźnia upaja rozbudzone zmysły.
Zabierz dłoń z mego serca nim poczuję jego bicie.
Zamknij oczy nim dostrzegę w nich ogień pożądania.
Nie naciskaj strun budzących kobietę pogrążoną we śnie.

Wulkaniczna lawa pragnień zamknięta w kamiennym kręgu uśpienia.
Życie i umieranie boli jednako.
Powietrze odurza świeżością dotyku piękna kwiatów.
Myśli splecione warkoczem cierpienia.
Odpływam w sen...
27. 06.2013


piątek, 16 lutego 2018

Do czego jest zdolny człowiek w swojej doskonałej niedoskonałości?


CZŁOWIEK
Kim jesteś ty, któremu się wydaje, że wolno mu wszystko?
Kim jest twój brat, który sieje na ziemi zniszczenie?
Świat woła o opamiętanie! Ziemia krzyczy o wolność!
Zniszczenie niesie zniszczenie, śmierć rodzi śmierć.
To, co miało znaczyć dobro niesie zło.

Budowane zamki na piasku muszą w końcu runąć.
Strach w oczach dziecka słyszącego krzyk przeraża.
Światu potrzeba ciszy, ziemi potrzeba spokoju.
Zapalony znicz nad grobem przyjaźni płonie miłością.
Ludzie potrzebują snu, snu i wyciszenia.

Śpij słodko. Wyśnij swój sen o wolności, o kolorach tęczy.
Śpij mocnym snem, dodającym sił, uwalniającym od złości.
O świcie dzień wstaje, wstaje nowe życie. Otwórz oczy.
Ziemia śpiewa swoją pieśń, ziemia nie chce zniszczenia.
Słońce, wiatr i deszcz rzucają cię na kolana. Powstań.

Idź z radością przed siebie. Z pokorą w sercu pokłoń się
matce tego, co rodzi piękno, co niesie zniszczenie, kiedy mówi dość.
Z miłością w sercu przytul się do ziemi tętniącej odgłosami życia.
Wsłuchaj się w mowę prostą, zrozum jej śpiew cichy, oddaj się chwili
i odbierz przekaz. Wołanie o ciszę, wołanie o spokój, prośbę o istnienie.
07. 08.2010

 

wtorek, 13 lutego 2018

Moja twórczość zawarta w wydanych książkach.


Wydane  poniżej dwa tomiki poezji i opowiadanie były spełnieniem moich marzeń. Być może za jakiś czas nastąpi kontynuacja realizacji moich twórczych zamysłów i planów. Wrócę do wspomnień związanych z wydaniem każdej z poszczególnych książek.

2013 r.

Tomik poezji "Cienie myśli..." jest moim debiutem literackim, a zarazem spełnieniem najskrytszego marzenia mieszkającego we mnie od chwili skreślenia pierwszego wiersza, czyli od bardzo dawna. Pierwszy wiersz bowiem napisałam będąc jeszcze w szkole podstawowej. Trudno wyrazić emocje, jakie towarzyszyły mi podczas urealniania tego marzenia. Wydawnictwo KryWaj umożliwiło mi to, za co jestem wdzięczna jego właścicielce Pani Krystynie Wajdzie, jak też osobom dzięki którym trafiłam do Wydawnictwa i które zmotywowały mnie do podjęcia tego wyzwania.    
  
2014r.

Wyczekany, ale w końcu się pojawił - mój drugi tomik poezji pt. "Wibracje" :)
To, że jest taki, jaki jest zawdzięczam kilku osobom, którym chcę podziękować za zaangażowanie i wkład pracy w jego powstanie.
Przede wszystkim Krysi Wajdzie, właścicielce Wydawnictwa KryWaj, bez której tomik nie ukazałby się w takiej formie, w jakiej tak bardzo chciałam, żeby się ukazał, a także Pawłowi Tarymie i Adrianowi Perek.
Książka jest dedykowana mojej siostrze, Krysi Laszak, której od 2013 roku nie ma już pośród nas, a która pozostanie na zawsze nie tylko w mej pamięci i sercu.
Paweł Taryma, wspaniały człowiek, również piszący wiersze (wydał w 2011 r. tomik poezji pt. "Władca snów gwiezdnym pyłem sypie w oczy"), napisał wstęp do tomiku "Wibracje"- słowa ciepłe, wypływające z głębi wnętrza. Oprócz słów można też w książce znaleźć rysunki Pawła autorstwa, współgrające z wymową wierszy i stanowiące dopełnienie tomiku.
Na pierwszej stronie okładki widnieje fragment zdjęcia zrobionego przez młodego, utalentowanego człowieka Adriana, mojego sąsiada. Mało kto potrafi tak pięknie uchwycić obraz w ruchu. Adrian to potrafi i teraz możemy cieszyć oczy widokiem jego pracy.
Dla mnie tomik "Wibracje" jest wyjątkowy z różnych względów i takim już pozostanie.

2015r. 

Tę bajkę pisałam z dużymi przerwami z uwagi na różne wydarzenia, jakie miały miejsce w moim życiu. Był czas, kiedy zupełnie o niej zapomniałam.
Teraz jednak dojrzałam do konstruktywnej decyzji i tym sposobem za pośrednictwem Wydawnictwa KryWaj, w którym wydałam już dwa wyżej wymienione tomiki poezji "Cienie myśli..." i "Wibracje" powstała kolejna moja książka, tym razem napisana prozą - zapowiedź, wstęp do tego, co zamierzam napisać w przyszłości.
Mogę śmiało powiedzieć, że "Róża - opowiadanie niemające końca" to "zajawka" do czegoś większego czegoś, co w moim zamyśle ma dopiero powstać. 
Grafika zamieszczona w książce i zdjęcie na okładce są mojego autorstwa.

Krótki opis książki.
"Róża - opowiadanie niemające końca" jest wprowadzeniem do przygód Róży, zwykłej dziewczynki, której  losy na przestrzeni lat splatają się w ciąg wielu zdarzeń mających miejsce w jej życiu na jawie, w świecie wyobraźni oraz w snach.
Śmiało można powiedzieć, że życie każdego człowieka ma sens i to, co go w nim spotyka tworzy niekończącą się opowieść tak, jak to ma miejsce w przypadku bohaterki książki.
Zapraszam do poznania bajkowego świata obejmującego wiele wymiarów rzeczywistości, sięgającej różnych granic, przekraczanych tak, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

Fragment "Róży..."
 "Nic nie wskazywało na to, że tego wieczora wydarzy się coś niezwykłego. No bo cóż niezwykłego może być w narodzinach dziecka? A jednak...
 Był zimny, lutowy poranek, Dziadek Mróz przez noc wymalował na szybach okiennych niesamowite obrazy. Były tam delikatne gałązki drzew, motywy kwiatowe, czarodziejskie, perspektywiczne wizerunki małych zwierzątek, bukiety najróżnorodniejszych traw takie, jakie mogą być jedynie w bajkowym świecie, gdyż w innym zbyt długo by się nie uchowały, bo człowiek - taka to już ludzka natura, dołożyłby wszelkich starań, żeby to jak najszybciej zniszczyć.
 Dziadek Mróz napracował się, by rankiem w blasku słońca ukazały się ludzkim oczom nie pejzaże widziane za oknem, ale te z jego wyobraźni.
 Mała dziewczynka Amelka nie mogła się doczekać, kiedy przyjdzie na świat jej siostrzyczka lub braciszek. Bardzo chciała mieć rodzeństwo. Miała cztery lata i czuła się jako jedyne dziecko w rodzinie bardzo samotna. Nie miała się z kim bawić, rodzice byli zajęci swoimi obowiązkami codziennego dorosłego życia, więc poświęcali jej tyle uwagi na ile to było możliwe. Dla dziecka okazało się to jednak zdecydowanie za mało..." 

Zachęcam do przeczytania w/w książek każdego, kto ma na to ochotę, a do tej pory nie miał okazji tego zrobić.
Pozdrawiam :)


piątek, 9 lutego 2018

Witaj w moim maleńkim świecie...








Nikt nie jest doskonały i właśnie ten brak doskonałości sprawia, że życie jest tak ciekawe, urozmaicone, a zarazem piękne.

W moim maleńkim świecie znajdziesz spontaniczność, impulsywność w wyrażaniu myśli, emocji.
Jesteś w ogrodzie moich marzeń, snów, pozdrawiam Cię więc słonecznie i daję Ci cząstkę siebie - moje myśli, odczucia, życzliwość :)

Wiersze, teksty zamieszczane tutaj są mojego autorstwa. Proszę o nie kopiowanie ich bez mojej zgody pisemnej (Dz.U.1994.nr 24poz.83 z późniejszymi zmianami)

Moja twórczość zawarta w wydanych książkach.

Wydane  poniżej dwa tomiki poezji i opowiadanie były spełnieniem moich marzeń. Być może za jakiś czas nastąpi kontynuacja realizacji moich ...